źródło: internet
W poniedziałek zmierzyłam się i zrobiłam zdjęcia. Założyłam też zeszyt w którym będę zapisywała pomiary, jadłospis i treningi. Tak żeby obserwować swoje postępy. Żeby się nie zniechęcać postanowiłam ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu. Oczywiście większa ilość treningów będzie baardzo mile widziana :D Ale poznałam już troszkę siebie w kwestii ćwiczeniowej i wiem, że jak narzucę sobie większe tempo to szybko się zniechęcę.
Jak na razie jestem baaardzo optymistycznie nastawiona do treningów - pomimo, że nie jest mi łatwo - 3 miesięczna przerwa swoje zrobiła. Kondycja jest do bani, mięśnie strasznie słabe, proste zestawy na razie sprawiają mi trudność... No ale to się w końcu zmieni ;)
Na koniec taka mała motywacja do wyzwania pośladkowego z Ciało Samo Się Nie Zrobi ;)
źródło: internet