Niesamowite - dzisiaj zaczął się 4 tydzień moich regularnych treningów! ;) Nie odpuściłam ani jednego. Codziennie sumiennie wykonuję zestawy ułożone przez Tipsi. Jedne bardziej mi się podobają, inne mniej.
Ćwiczenia nie są dla mnie już obowiązkiem. Z każdym dniem stają się coraz większą przyjemnością ;) Wstaję z uśmiechem na twarzy, mniej się denerwuję, dużo pozytywniej patrzę na otaczająca mnie rzeczywistość. Codziennie wieczorem zapisuję w dzienniku Ewy Chodakowskiej jak się czuję (psychicznie, fizycznie, emocjonalnie). I widzę w tych zapiskach postęp :)
Do mojej aktywności fizycznej planuję jeszcze dołączyć bieganie. Chciałam dzisiaj zacząć (przy okazji poukładać sobie pewne myśli w głowie), ale padał deszcz, który od razu zamarzał - było niebezpiecznie ślisko - ciężko było utrzymać się w pionie idąc powoli, a co dopiero mówiąc o bieganiu - kontuzja murowana. Dlatego dzisiaj sobie odpuściłam... Ale na pewno nie odpuszczę sobie rozpoczęcia przygody z bieganiem :)
W dalszym ciągu utrzymuję, że najlepszą dla mnie porą do ćwiczeń jest rano - zaraz po przebudzeniu. Ale może niedługo się to będzie musiało zmienić. Jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną. Jestem podekscytowana, ale i trochę zestresowana. Nie wiem czego się spodziewać, a bardzo zależy mi na tej pracy. W końcu za kilka miesięcy ślub, budowa domu, czyli zacznie się nowy etap w moim życiu. Chciałabym, żeby zaczął się jak najlepiej :) Wiem, że w dużej mierze to zależy ode mnie - dlatego robię wszystko, że by ten nowy start poszedł po mojej myśli ;)
A jak tam Wasze treningi? :) Ćwiczycie regularnie? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz