wtorek, 16 kwietnia 2013

Poddaje się...

Rezygnuję. Rezygnuję z ćwiczeń z Jillian. Ćwiczenia z nią nie sprawiały mi żadnej przyjemności. Zmuszałam się do aktywności z nią. Podczas ćwiczeń modliłam się żeby się już skończyły. Po zakończeniu nie odczuwałam satysfakcji, tylko ulgę, że w końcu się to skończyło i że na dziś koniec. A przecież ćwiczenia powinny sprawiać przyjemność...

Nie rezygnuję z aktywności fizycznej ;) Co to to nie ;) Skupię się na ćwiczeniach z Mel B., Tiffany, Cassey i Ewą Chodakowską ;) To one mnie motywują do tego żeby ruszyć tyłek z kanapy. To właśnie po ćwiczeniami z nimi czuję przypływ endorfin, pewność siebie. 

Więc dlaczego mam robić coś co kompletnie mnie nie cieszy, skoro są trenerki, które wydobywają ze mnie to co najlepsze? ;)

Na koniec mała motywacja ;)



A Wy z kim lubicie najbardziej ćwiczyć? ;)


2 komentarze:

  1. Ja się boję wyrazu twarzy Jillian, wygląda jakby miała mnie zaraz zabić ;dd
    Ćwiczę natomiast z Tiffany i Chodakowską :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co konkretnie ćwiczysz z Chodakowską? ;) Ja od dzisiaj postanowiłam wrócić do jej skalpela :) Widzisz efekty? :)

    OdpowiedzUsuń